Tytuł : "Finn Nieokiełznany"
Autor : Oliver Uschmann
Liczba stron : 280
Wydawnictwo : Dreams
Ocena recenzenta : 9+/10
Do przeczytania "Finna" coś mnie zachęciło, nie wiem co, może ta okładka, może brakowało mi jakiejś bardzo lekkiej książki, niemniej nie żałuję i śmiało mogę stwierdzić że jest to jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam w ostatnim czasie. Chętnie bym przeczytała więcej powieści spod pióra Pana Uschmanna.
Finn to notoryczny kłamca i krętacz, umie opowiadać historie jak mało kto, wraz z przyjaciółmi, grubym wirtuozem gier komputerowych Flo i wysportowanym piłkarzem Lukasem różnią się od siebie jak ogień i woda. Mają jednak wspólny cel, quest - jak w grze - noszącym nazwę Na Przełaj. Polega on na tym że chłopcy przez cały dzień, idą przed siebie i nie mogą zboczyć z własnej, wytyczonej trasy. Wydaję się proste prawda? Jednak tak nie jest. Chłopcy muszą trzymać się trasy nawet jeżeli na środku ich drogi stoi dom lub nawet hipermarket.
W gruncie rzeczy to nie jest tylko zabawa. Finn chcę pomóc rodzicom, którzy z dnia na dzień są coraz bardziej biedni. Zaczyna zbierać puszki, butelki, a nawet sprzedaje sprzęt elektroniczny. W takich momentach książka była dla mnie naprawdę wzruszająca i mimo że nie jestem już nastolatką, dawała dużo do myślenia.
Autor nakreślił bogatą fabułę z przesłaniem, wykreował charyzmatycznych bohaterów, z którymi chcąc nie chcąc, czytelnik utożsamia się i zżywa. Uschmann swoją opowieść osadził we współczesnych Niemczech, więc każdy młody czytelnik odnajdzie się w świecie opanowanym przez telefony, komputery i innowacyjną technikę.
Bardzo podobało mi się, że narracja prowadzona jest przez Finna. Nie jest to taka najzwyklejsza narracja pierwszoosobowa, która opiera się tylko na idę, patrze na niego itp. jest to rozbudowana opowieść młodego człowieka z rozterkami wewnętrznymi. Wielki plus dla autora ponieważ nie każdy potrafi nakreślić dobrą akcję widzianą z perspektywy bohatera.
Historia trzynastoletniego Finna i jego przyjaciół spokojnie może startować w plebiscycie na najlepszą książkę dla młodzieży, patrząc przez pryzmat tego, że w księgarniach na półce z literaturą dziecięcą widnieją prawie same tytuły taktujące o podróżach w czasie, wampirach, wilkołakach, innymi słowy fantastyka z przewagą paranormal romance. "Finn Nieokiełznany" jest dobrą odskocznią od tego gatunku i wcale nie gorszą, myślę że książka spodoba się nawet najbardziej opornym.
Przypominam o konkursie organizowanym przeze mnie, który znajduję się TU do wygrania nowy egzemplarz "Atlantci. Kakrachan" autorstwa Olis Nari Lang. Serdecznie zapraszam :)
sobota, 22 czerwca 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czemu tak rzadko pojawiasz się na blogu ;P. Dawaj więcej recenzji :). Łaknę postów :D.
OdpowiedzUsuńA co do Finna to na razie nie ogarnął mnie kac ciężkich książek, więc pozwolisz, że za tę propozycję podziękuję ;P.
Miłego dnia!
Melon
Super, że chociaż Ty jeden czekasz na tą moją biedotę :p było mnie mało bo po przeprowadzce nie było internetu, a jak już był to i się popsuł komputer -_- taka mała apokalipsa :p będzie więcej postów i zaraz stos, będzie się działo nie będziesz nadążał za czytaniem postów :D
UsuńNie no może jakoś nadążę ;P. A no tak, zapomniałem, że się przeprowadzasz :D. Daj jakieś zdjęcia nowego pokoiku ;P. I nowych półek na książki oczywiście :)!
Usuńna razie mam 2 pólki ale już się na nich nie mieszczę, wyśle Ci po jutrze na maila jak to wygląda, a dla szerszej publiczności jak dorobię kolejne pólki :)
UsuńMuszę się wreszcie zebrać w sobie i kupić :)
OdpowiedzUsuń