Drugi tom przygód naszego herosa, napisany przez Ricka Riordana nosi tytuł "Percy Jackson i morze potworów" dalej osadzony jest w naszym teraźniejszym świecie. Dla Percy'ego był to spokojny rok żaden potwór nie przedostał się do Nowego Yorku ale ostatni dzień szkoły okazuję się przełomem. Zwykła gra w zbijaka na boisku szkolnym zamienia się w walkę na śmierć i życie. Dobrze że nasz bohater poznał kumpla Tyson'a no i Annabeth pojawiła się w odpowiednim momencie. Jadą we trójkę do obozu ale zaraz, zaraz Tason też? Tak, bowiem okazuję się być cyklopem :) . Złe rzeczy dzieją się w obozie. Magiczna granica została zniszczona za pomącą trucizny. Obóz nie jest już bezpieczny. Chejron wyjechał, a koordynatorem obozu jest Tantal. Percy ponownie wyrusza na misję wraz z Annabeth i... Tyson'em. Muszą odnaleźć złote runo które jest odtrutką dla sosny Thalii. Zapomniałabym Percy poznaje nowego członka rodziny który jest mu bliższy niż się spodziewał :)
Akcja jest wartka, trzymająca w napięciu, pełna zaskakujących zwrotów akcji z nie banalnym poczuciem humoru. Wprowadzenie nowych postaci sprawiło że nie mogłam się oderwać od książki no i koniec był tak napisany przez autora że od razu wzięłam kolejny tom :)
Moja ocena 10/10
czwartek, 21 lutego 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czytałem a Twoj recenzja dopełnia moje odczucia na temat tej książki ;)
OdpowiedzUsuń