poniedziałek, 4 sierpnia 2014

"Deadline" Mira Grant

Tytuł: Deadline
Autor: Mira Grant
Seria: Przegląd Końca Świata
Tom: 2
Gatunek: Postapokalipsa/ Zombie/ Fantastyka
Ilość stron:
Wydawnictwo: Sine Qua Non

Recenzja może zawierać spoilery z poprzedniej części

Powieści o zombie z reguły są takie same. Rzadko mogą czymś zaskoczyć czytelnika, bowiem schemat wykorzystywany w tego typu książkach jest zmieniany jedynie w drobnych szczegółach. Aczkolwiek jest jedna seria, która trzyma w napięciu i niewiedzy czytelnika od początku do końca. Mam na myśli oczywiście Przegląd Końca Świata autorstwa Miry Grant jedyną serię o żywych trupach, która pożre Cię w całości i wypluje w częściach.


Dramatyczne wydarzenia rozgrywające się w pierwszej części pozostawiły więcej pytań niż odpowiedzi. O ile Feed serwował nam fabułę stricte związaną z polityką tak Deadline w głównej mierze opiera się na historii badań zespołu rezerwuarowego i tajemnicach, jakie skrywa CZKC. Oczywiście nie zabraknie tu także zombie, jednak żywe trupy, tak jak w poprzedniej części, tworzą tło dla wydarzeń książki.

Nowe postacie wprowadzone przez autorkę są równie mocno zarysowane, co w Feed. Pomimo, iż to Shaun jest narratorem powieści mamy dokładny obraz na innych bohaterów. Śmiem twierdzić, że nowi dziennikarze Przeglądu Końca Świata będą tak samo lubiani przez czytelników, co Buffy, Georgia, czy Rick, choć z pewnością porównywani do poprzedników – niestety bezcelowo – zyskają sympatię nawet opornych. Ciężko doszukać się jakichkolwiek podobieństw pomiędzy bohaterami tych dwóch tomów, bowiem są to zupełnie inne postacie, jednak tak samo charyzmatyczne. Jeżeli mieliście nadzieję spotkać drugą Georgie czy Buffy w postaci, dajmy na to, Becks – przykro mi, to nie tu.

Po pierwszym tomie naprawdę miałam duże obawy jak będzie z kolejnym - końcu Feed postawił wysoko poprzeczkę. Deadline przeskoczył tę poprzeczkę ze sporym zapasem. W tomie drugim akcja jest jeszcze bardziej płynna i ciekawa. Fabuła, co rusz zaskakuje, a wprowadzanie, co jakiś czas wgniatających w fotel informacji diametralnie zmienia sytuacje w książce, a także nasze emocje i odczucia związane z tą powieścią. 

Zakończenie książki jest niesamowicie zaskakujące – choć część udało mi się wywnioskować wcześniej to i tak wprawiło mnie w osłupienie. Mira Grant udowodniła, że wie jak przeżuć i wypluć czytelnika zarazem zniechęcając jak i zachęcając go do swojej książki. Deadline wywołuję masę sprzecznych emocji i chyba przez to jest tak bardzo uwielbianą pozycją na całym świecie. Książka zdecydowanie dla wszystkich.

3 komentarze:

  1. Jaką recenzję bym nie czytała na temat którejś części tej trylogii, to widzę same pozytywy i pochwały. Chyba pora w końcu się skusić na lekturę :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham kocham kocham! Całą serię. Mira Grant jest po prostu znakomita w tym, co robi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. no i już wiem co na następnych zakupach mam kupić;)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie ważny, pomaga mi się rozwijać i motywować do dalszego działania więc zostaw proszę ślad po sobie :)